Maski – Wystawa fotografii przy okazji wykładu dla UTW w Podkowie Leśnej

Najstarsze odkryte maski mają 9 000 lat. Są eksponowane w Musée „Bible et Terre Sainte”  w Paryżu oraz Muzeum Izraela w Jerozolimie. Praktyka używania masek jest jednak znacznie starsza – dowodem tego są antropomorficzne paleolityczne rysunki naskalne powstałe około 30 do 40 000 lat temu.

Maski pojawiły się w różnych częściach świata w różnych czasach. Dla uproszczenia posłużę się kilkoma zawężeniami: ograniczę się do masek noszonych na twarzy, pominę inne maski noszone niezależnie, pominę także wszystkie maski funkcjonalne, koncentrując się na maskach o cechach symbolicznych. Dla zbudowania relacji z bliską nam symboliką (jako szerokim pojęciem) skoncentruję się na naszym kręgu kulturowym (cywilizacja zachodnia i okolice). A ideę maski przedstawię z perspektywy próby wpływania człowieka na siebie i świat go otaczający. 

Przypuszcza się, że pierwsze maski mogły być używane po to, by kojarzyć noszącego z jakimś niepodważalnym autorytetem, takim jak bóstwo. Można więc założyć, że maski miały swoje początki w obrzędach religijnych i magicznych. Tam gdzie człowiekowi nie starczało mocy i siły sprawczej, próbował zaklinać rzeczywistość udając bóstwa. 

Maski – Wystawa fotografii, Po co wymyślono maski? Ludzie poprzez maskę dążyli do rozszerzenia granic swego istnienia, wierzyli że sięgają w inny świat, wychodzą z siebie. Maska to symboliczny zewnętrzny środek do wewnętrznej przemiany. Maska umożliwiała projekcję ponad ludzkiego życia duchowego, którego spektrum mogło sięgać od zwierzęcości po boskość.

Maskarady były rodzajem wentyli w silnie ustrukturalizowanych społeczeństwach. Na przykład, jeśli weźmiemy pod uwagę jak silna była średniowieczna stratyfikacja weneckiej społeczności, gdzie każdy zawód i każdy szczebel hierarchii społecznej był ścisłe „skatalogowany ubiorem”(panny nosiły białe szaliki a prostytutki żółte), a przywileje i obowiązki dokładnie określone, to możemy sobie wyobrazić czemu służyły miesiące, kiedy nakazy i zakazy nie obowiązywały. Pod maską i przebraniem można było zachowywać się swobodnie. Wenecjanie zmieniali się, pozwalali dać upust emocjom i ukrywanym na co dzień namiętnościom … Ten przywilej dawała właśnie maska. Co więcej, maska w wybranych sytuacjach była obowiązkiem (maska bauta dla kobiet w teatrach i graczy w kasynach, maski nieme w klasztorach).

Gdzieś w czasach Renesansu tradycja karnawałowa się zmienia, bo jak to zwykle bywa, kiedy wolno coś, chciałoby się więcej. W każdej formie ludyczności tkwi przekraczanie „dobrych obyczajów”. Karnawał wenecki stale się zmieniał. Z czasem coraz bardziej przejawiał cechy frywolności, nawet rozpusty czy wręcz wyuzdania. Maska skutecznie zasłaniała tożsamość wszelkiego rodzaju libertynów. A czasami pozwalała na publiczne odkrycie czegoś, co zawsze pozostawało zakryte (dekolt wenecki).

Maski – Wystawa fotografii