Eksperymentalne techniki malarskie

Jarosław Filipek to artysta, który konsekwentnie przekracza granice tradycyjnego malarstwa, poszukując nowych form wyrazu i eksplorując potencjał niekonwencjonalnych materiałów oraz technik. Jego twórczość to dialog pomiędzy świadomością a przypadkiem, kontrolą a spontanicznością. Tytułowy temat – eksperymentalne techniki malarskie – jest nie tylko obszarem badawczym, ale też zasadą organizującą cały jego proces twórczy.

W swoich pracach Filipek często łączy media: farby akrylowe i olejne zestawia z tuszem, asfaltem, pigmentami sypkimi, a nawet materiałami przemysłowymi. Zamiast tradycyjnego pędzla sięga po szpachle, wałki, gąbki, a czasem pozwala medium samoistnie rozlewać się i reagować z podłożem. Kluczową rolę odgrywa tu także przypadek – kontrolowany chaos, który prowadzi do zaskakujących efektów wizualnych.

Częstym motywem w jego malarstwie jest struktura – zarówno w sensie fizycznym (faktura powierzchni), jak i konceptualnym. Warstwowość, przecierki, rytmiczne nakładanie i zdejmowanie farby budują obrazy, które są jednocześnie malarskie i niemal rzeźbiarskie. Każda powierzchnia to zapis procesu: napięcia między intencją a materią.

Filipek nie traktuje eksperymentu jako dodatku, lecz jako sedno praktyki artystycznej. Jego obrazy nie opowiadają konkretnych historii – są raczej śladem gestu, energii i interakcji pomiędzy artystą, narzędziem a tworzywem. Dla widza stają się przestrzenią otwartą na interpretację – zapisem emocji, ruchu, czasu.

Twórczość Jarosława Filipka wpisuje się w nurt malarstwa poszukującego, które nie tyle chce przedstawiać świat, ile go doświadczać. Jego eksperymentalne techniki malarskie to zaproszenie do innego spojrzenia na obraz – nie jako na przedstawienie, lecz jako na proces, materię i ślad działania.

Jednym z najbardziej wyróżniających się aspektów twórczości Jarosława Filipka jest jego konsekwentne sięganie po unikalne, często nieoczywiste materiały malarskie, które wymykają się klasycznemu podziałowi na „dobre” i „złe” środki wyrazu. Artysta używa m.in. pigmentów metalicznych, piasku, pyłu drzewnego, żywic syntetycznych, asfaltu, a nawet chemikaliów reagujących z farbą – wszystko po to, by wydobyć nowe jakości wizualne i fakturalne.

W jego pracach można odnaleźć ślady eksperymentów z utlenianiem, korozją, a nawet przemysłowym lakierowaniem, które wprowadzają do obrazu warstwy nieprzewidywalności i biologicznej niemal reaktywności. Niektóre powierzchnie są tworzone przez kontrolowane reakcje chemiczne – np. poprzez rozpuszczanie i wypalanie części warstw za pomocą rozpuszczalników czy ciepła. Ten alchemiczny aspekt procesu nadaje dziełom Filipka aurę eksperymentu w czystej postaci – obrazy nie są tylko przedstawieniami, lecz zapisem fizycznych i chemicznych przemian materii.

Filipek często stosuje też technikę odciskania i transferu, nakładając warstwy materiałów na siebie i zdejmując je w kontrolowany sposób, co pozwala uzyskać struktury przypominające ślady, pęknięcia, biologiczne tekstury lub efekty przypominające zużycie powierzchni. W swoich najnowszych cyklach sięga również po materiały z recyklingu – zużyte tkaniny, folie, fragmenty starych obrazów, które stają się podstawą nowych kompozycji. Te działania zacierają granicę między malarstwem a kolażem czy obiektem.

Ważnym elementem jego warsztatu jest także czas – niektóre prace powstają przez wiele tygodni, w procesie nakładania i zdzierania kolejnych warstw. Powierzchnia płótna staje się polem nieustannej negocjacji – pomiędzy zamierzeniem a przypadkiem, między warstwą a jej zniszczeniem. Ta intensywna fizyczność pracy twórczej sprawia, że każde dzieło nosi na sobie ślady procesów – jakby było świadkiem zdarzeń, które w nim zachodziły.

Jarosław Filipek nie traktuje więc materiału jako biernego nośnika idei, ale jako aktywny, współtworzący element obrazu. Jego eksperymentalne techniki malarskie pokazują, że malarstwo może być procesem niemal laboratoryjnym – badaniem reakcji, napięć, destrukcji i budowy – i że w tej nieprzewidywalności właśnie kryje się jego głęboka wartość.